To jest strona archiwalna - aby przejść do aktualnej wersji, kliknij tu: urszulanki.szkola.pl
Tak daleko a jednak tak blisko
Tak blisko nie byliśmy jeszcze nigdy – tymi słowami klasa I LICEUM podsumowała szkołę przetrwania w Łapinie koło Gdańska. Mimo iż 6 godzinna podróż była męcząca, to jednak warta była każdego poświecenia.
16 niezwykłych osobowości, 2 życzliwych opiekunów, 1 przemiły kierowca, kilkanaście siniaków i zadrapań, kilkadziesiąt szczerych uśmiechów i setki zdjęć to bilans trzydniowego wyjazdu integracyjnego klasy I LICEUM, który odbył się zaledwie kilka dni przed zakończeniem roku szkolnego (18-20.06).
Mimo wczesnej pory (bo wyjeżdżaliśmy już o 4:00) wszyscy byli podekscytowani i gotowi do działania. Było to istotne w następnych etapach wycieczki, ponieważ zadania jakie zostały przed nami postawione już w Łapinie (zaledwie 20 km od Gdańska) do łatwych nie należały. Do ich wykonania niezbędna była praca zespołowa, która (pomimo średnio sprzyjających warunków atmosferycznych) z godziny na godzinę była lepsza.
Różnorodność zadań umożliwiło nam poznanie się z zupełnie innej, dotąd nam nieznanej strony. Sprawdziliśmy naszą wytrzymałość, wytrwałość i pomysłowość. I tak: budowaliśmy tratwę z beczek, przeprawialiśmy się przez jezioro na pontonach, uczestniczyliśmy w zajęciach na orientacje (już wiemy jak korzystać z mapy i kompasu), a nawet udało nam się uciec z Alcatraz, co byłoby niemożliwe, gdyby nie współpraca całej grupy. A na koniec zanurzyliśmy nogi w zimnym piasku na plaży w Gdańsku i zrobiliśmy kilka fotek na gdańskiej Starówce.
Wspólnie spędzony czas pozwolił oczyścić relacje w klasie i zacieśnić więzy. Było to przeżycie, które na pewno na długo zapadnie w pamięć. Cicho mamy nadzieję, że będzie więcej takich wyjazdów, tym razem z naszym wychowawcą.
WIKTOR Czepczyński
PS Dziękujemy naszym opiekunom pani Elwirze Wachowiak i siostrze Agnieszce Derengowskiej, które dzielnie zastępowały nam wychowawczynię.