Przez cały czas mogliśmy zajadać przekąski z cateringu, a później poszliśmy na stołówkę, gdzie zjedliśmy pizzę. Bawiliśmy się do 21:00. Dziś muszę przyznać, że bal wart był wielu godzin przygotowań i burzliwych debat o dekoracjach, jedzeniu i finansach. W imieniu obu klas chciałabym podziękować wychowawczyniom klas gimnazjalnych - Siostrze Bogusławie i Pani Elwirze oraz rodzicom za zorganizowanie balu.
Olga Kozłowska