To jest strona archiwalna - aby przejść do aktualnej wersji, kliknij tu: urszulanki.szkola.pl
Ach ten wiek XIX
Co łączy bohaterkę literacką Izabelę Łęcką, ukochaną Adama Mickiewicza Marylę Wereszczakównę, cesarzową Austrii Sissi oraz ostatnią cesarzową francuską Eugenię de Montijo? Wszystkie żyły w XIX wieku, który w dzisiejszych czasach zachwyca przede wszystkim powieścią realistyczną Bolesława Prusa Lalka, ale także modą kobiecą. Mogli się o tym przekonać humaniści z naszej szkoły, którzy w piątek, 8 lutego, uczestniczyli w wykładzie pani Michaliny Janaszak, adiunkta muzealnego w Muzeum – Zamek Górków w Szamotułach.
Co ciekawe, moda od wieków stanowiła istotny element życia społeczno-obyczajowego kobiet. Choćby w wieku XIX strój świadczył nie tylko o majętności męża, ale także o pochodzeniu, dlatego też panie z wielką pieczołowitością przygotowywały poranną toaletę, która mogła trwać nawet kilka godzin. A skoro w modzie były włosy długie (za kolana), a nawet bardzo długie, ich ułożenie było całkiem kłopotliwe. Jednak i wtedy bardziej zamożne panie mogły pozwolić sobie na wizytę domowego fryzjera.
Co jeszcze było w modzie? Krynolina, czyli halka uszyta z materiału rozpiętego na metalowych obręczach; gorsety, które nierzadko deformowały żebra i przyczyniały się do przemieszczania narządów wewnętrznych; parasolki, które chroniły przed słońcem i przedwczesnym starzeniem się skóry; rękawiczki, chroniące delikatne ręce oraz turniura, czyli element sukni podkreślający tył bioder i nadający kobiecej sylwetce kształt litery S. Jak widać dla piękna, kobiety były w stanie wiele wycierpieć i mimo tylu niedogodności poruszały się z niezwykłą gracją.
I na zakończenie warto dodać, że makijaż w XIX wieku był faux pas [fo pa] i kojarzył się raczej z kobietami lekkich obyczajów.
Ewa Genge-Korpik