Pomysły były oryginalne, nie powiem, niektóre jak z science fiction, ale jeden z nich spodobał się nam szczególnie, bo był nie tylko realny, ale i sympatyczny: przyozdobić kosze na śmieci tak, by były bardziej zauważalne i przez to chętniej używane. Od zrodzenia się pomysłu do jego realizacji minął tydzień – na kolejnej godzinie wychowawczej pięć koszy uległo barwnej metamorfozie i w piątek po szóstej lekcji pojawiło się w swoich stałych miejscach w jakże zmienionej postaci.
Co przyniesie poniedziałek? Czystsze korytarze czy kolorowe śmieci wyprodukowane przez tych, którzy będą chcieli wypróbować trwałość materiałów, którymi kosze przyozdobiono? Wierzę, że raczej to pierwsze!
2A gimnazjum dziękuję za pomysłowość i zaangażowanie – tak trzymać!
s. Bogusława