A jesteśmy kreatywni, nowocześni i potrafimy łączyć naukę z zabawą. Ba! Mówimy w 5 językach (poza ojczystym oczywiście), prowadzimy lekcje pokazowe, pielęgnujemy nasze ciało i duszę, tańczymy i śpiewamy jak zawodowcy, poszukujemy źródeł (tych dosłownych i metaforycznych), unowocześniamy teatr, wiele eksperymentujemy, piszemy własne programy i… parzymy pyszną kawę. Aż trudno uwierzyć, że to wszystko mieści się w niewielkim budynku z prawie 100-letnią tradycją.

Dla tych, którzy z nieznanych nam powodów nie mogli uczestniczyć w tym niezwykłym wydarzeniu, proponujemy wirtualny spacer po szkole.

PARTER

W urokliwym zakątku (szczególnie uwielbianym przez maturzystów) znajdowała się CUKIERNIA KOSMETYCZNA, w której można było znaleźć różne specyfiki służące poprawie urody. Eksperci opowiadali jak domowym sposobem można przygotować peeling czy wosk z dodatkiem suszonych kwiatów, lawendy, pomarańczy, róży czy czekoladowych posypek. Olejki eteryczne i zapach pomarańczy wabiły nie tylko miłośników chemii i fizyki.

W sali sigma odbyła się lekcja otwarta języka polskiego, podczas której humaniści przenieśli swoich słuchaczy w symboliczny świat tańca. Anna Karenina, Dirty Dancing czy Czarny łabędź, to tylko niektóre z omawianych filmów. Z pewnością niejeden (nie)humanista spojrzy teraz na te filmy z większą głębią niż dotychczas.

W przeciwległej sali omega trwały targi książki niechcianej, które były uzupełnieniem przedstawienia POTRZEBNE JAK ODDYCHANIE JEST… (czytanie) w wykonaniu humanistów z klasy Ia liceum. Znakiem rozpoznawczym akcji były urocze myszki zrobione ze starych książek, które bardzo szybko znalazły swojego nowego właściciela.

I PIĘTRO

Klatce schodowa prowadząca na pierwsze piętro zaledwie na kilka godzin zamieniła się w UJŚCIE WISŁY, której źródło można było odnaleźć w sali beta. W połowie drogi witał nas uroczy Neptun, który co prawda drogi nie wskazywał, ale za to chętnie pozował do zdjęć.

W sali alfa można było samodzielnie wykonać (lub pod okiem instruktorów) MATEMATYCZNE KALEJDOSKOPY, a także uczestniczyć w wirtualnej lekcji matematyki. Symetrii osiowa w otaczającym nas świecie w wielu rozpaliła miłość do królowej nauk.

Tuż obok, w sali kappa, AZJA była NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI. Uczniowie klas I prowadzili kurs jedzenia pałeczkami oraz tłumaczyli imiona na język koreański i japoński. Ta grupa młodych osób nie była nikomu obca, gdyż wcześniej mogliśmy ich zobaczyć w przezabawnej scence opowiadającej o tym jak wygląda dzień z życia uczniów, którzy uczęszczają na zajęcia języka koreańskiego.

Historyczna sala delta skrywała w sobie wystawę HISTORIA UKRYTA W WODACH WISŁY. Legendy o Wiśle były niczym w porównaniu ze skarbami wydobytymi z Wisły na przestrzeni dziejów. Wisienką na torcie okazały się opowieści historyków dotyczące Cudu nad Wisłą.

Sala epsilon to odwieczne królestwo biologów. Tu można było dowiedzieć się  DLACZEGO WARTO BYĆ EKO  oraz obejrzeć preparaty pod mikroskopem. Kto wie, ilu z odwiedzających widziało tam siebie za kilka miesięcy.

Podążając za wonią świeżo parzonej kawy, trafiliśmy do LINGO CAFE - jedynej kafejki, w której obok kawy, herbaty i słodkości kelnerzy serwowali lingwistyczne smaczki.
To tu do wieczora trwały rozmowy z nauczycielami lub starszymi kolegami o tym, co jeszcze może zaoferować uczniowi  Publiczne Liceum Ogólnokształcące Sióstr Urszulanek. A wszystko to  przy delikatnym akompaniamencie muzyki hiszpańskiej.

PIWNICA

Nasza podobno jest mroczna i tajemnicza jednocześnie. To dlatego pod hasłem BARWY CIEMNOŚCI w nowoczesnej sali chemicznej, odbyła się lekcja pokazowa, podczas której między innymi chlorofil w świetle UV stał się różowo-czerwony,  a świeczka naświetlona  UV i schłodzona do -190 stopni w ciekłym azocie  świeciła na niebiesko. Tymczasem fizycy z zapałem opowiadali o wiązce światła i luminescencji, zachęcając tym samym do kolejnych wspólnych doświadczeń. 

W podziemnych korytarzach ukryta jest również pracownia komputerowa. To tu pod  hasłem INFORMATYKA TO NIE TYLKO KOMPUTERY pasjonaci tej dziedziny przedstawiali swoje programy na komputery, smartfony i roboty.

AULA

Na uwagę zasługują też (a może przede wszystkim) występy naszych uczniów na szkolnej auli. Poza humanistycznym apelem o czytanie, scenką w języku Korei Południowej oraz pokazem ODRYJ SIEBIE W TAŃCU, podczas którego uczniowie zaprezentowali 3 układy taneczne (skocznego jive’a, słoneczną cha-chę oraz wyrazisty hip-hop), angielska trupa aktorów z 1 GIM przedstawiła nowoczesną interpretację ponadczasowej opowieści o miłości Williama Shakespeare’a Romeo & Juliet. I tu młodzież znów okazała się kreatywna, gdyż we wszystkie możliwe role wcieliły się kobiety. Na zakończenie serwowano prawdziwy balsam dla duszy. Szkolny chór dziewczęcy o wymownej nazwie Grey Grace zaśpiewał utwór  My Immortal z repertuaru Evanescence, a tuż po nim Maria Krzewina „powaliła” publiczność płynną znajomością języka angielskiego w utworze Can’t Hold Us.

Ach strach pomyśleć, co przygotujemy następnym razem. Wszak kolejne Drzwi Otwarte już w przyszłym roku! Zapraszamy do naszej szkoły już dziś.

Ewa Genge-Korpik, Kamil Kiereta

Zapraszamy również do galerii zdjęć.