To jest strona archiwalna - aby przejść do aktualnej wersji, kliknij tu: urszulanki.szkola.pl
CSI: Zagadki kryminalne Pniew
22 czerwca, około godziny 7:30 rano, znaleziono ciało 24-letniej Bernadety Żbik. Kobieta leżała martwa na podłodze w swoim pokoju w wynajmowanym mieszkaniu. Odnalazła ją współlokatorka i koleżanka ze studiów Donata Rogalska, która następnie wezwała policję. Według wstępnego raportu lekarza medycyny sądowej p. Żbik zginęła w wyniku uderzenia w głowę w lewą skroń. Śmierć nastąpiła między 20:30 a 23:30. W mieszkaniu była włączona klimatyzacja, co bardzo utrudnia określenie dokładnego czasu zgonu.
Właśnie tak brzmiał wpis do akt w sprawie zabójstwa, którego zagadkę musieli rozwiązać uczniowie naszej szkoły. „Escaperoom” lub „Zamknięciwpokoju” to nowy i bardzo ekscytujący sposób na spędzenie czasu. Uczestnicy tego doświadczenia muszą rozwiązać szereg zagadek aby wydostać się z zamkniętego pokoju. W tym roku w ramach Dnia Naukowców, urszulańska młodzież wraz z nauczycielami, musiała wysnuć teorię na temat przebiegu zdarzeń popełnionego zabójstwa. W specjalnie przygotowanych salach młodzi agenci śledczy musieli dokonać pełnej rekonstrukcji przestępstwa poprzez zebranie dowodów a następnie ich analizę w laboratorium genetycznym i policyjnej bazie odcisków palców oraz na podstawie przesłuchań trzech świadków.
Wszystko zaczęło się od pomysłu p. I. Rypińskiej, nauczycielki chemii, którą od zawsze fascynował pomysł wykorzystania chemii i biologii w praktyce, a mówiąc dokładniej, tym razem chciała ukazać przydatność przedmiotów ścisłych w pracy… policji. W tym celu czwórka naszych urszulińskich nauczycieli wybrała się do „escaperoom” w Poznaniu i ….voilà; ostatnie dwa tygodnie spędziliśmy na planowaniu, wymyślaniu i aranżowaniu.
Oprócz miejsca zbrodni, gdzie można było odszukać zakodowane informacje i odrysowane ciało denatki, nasi uczniowie mogli pobrać dowody rzeczowe do analizy, zastosować luminol w celu odszukania śladów krwi, dowiedzieć się w laboratorium jak izolować DNA, sprawdzić czy mordercą był mężczyzna czy kobieta, wysnuć wnioski na temat znalezionych odcisków palców i… wreszcie używając drogi dedukcji, odnaleźć sprawcę.
Zagadka nie była łatwa; po 90 minutach INTENSYWNEJ pracy, na sześć zespołów śledczych, trzem udało się odszukać zabójcę. Najważniejszym, co uczestnicy powinni byli odkryć, było to, że tylko współpraca i wspólny wysiłek mogły pomóc odkryć ukryte hasła, znaki i ślady.
Tradycyjnie, w tym miejscu, chcę serdecznie podziękować moim „wspólnikom zbrodni”;
p. Iwonie Rypińskiej, która zadbała o potrzebne przyrządy i preparaty chemiczne dzięki którym pobrano odciski, krew i włosy,
p. Beacie Budaj, która wraz z asystentami technicznymi Alicją Kaczmarek i Pamelą Herot izolowały DNA i wykluczały podejrzanych,
p. Kamilowi Kierecie, który stworzył na nasze potrzeby bazę odcisków palców (http://csi.urszulanki.szkola.pl/) oraz Pawłowi Hanusiakowi i Michałowi Bandurze za MISTRZOWSKIE odegranie ról ekspertów technicznych w dziedzinie odczytywania odcisków palców (dla zainteresowanych; login: csi, hasło: 1234),
p. Elwirze Wachowiak za pomoc w ustawianiu sal i KARKOŁOMNE odrysowywanie trupa aż sześć razy,
p. Ewie Genge-Korpik, za opiekę nad uczniami, kiedy po prostu mogła się bawić z innymi nauczycielami.
Ponadto, dziękuję bardzo świadkom; Magdalenie Mleczak, Annie Hanyk, Izabelli Białasik, Józefowi Maćkowiakowi, Wojciechowi Miśkowiakowi i Weronice Rembacz.
A tak w ogóle, to kto zabił Benię? Wiedzą tylko nieliczni...
Karolina Cichocka