Od razu, w  pierwszych słowach można było wyczuć hiszpański akcent jakim posługiwał się ks. Józef. Szybko jednak „przełamał lody” i zaczął opowiadać o swojej pracy, o Indianach, o środkach transportu itd. Najbardziej nasze zainteresowanie wzbudziła kuchnia peruwiańska. I tu pojawiają się takie hasła jak „suri” czy „massato”, które są znane tylko uczestnikom spotkania. 

Ks. Józef  również pokazał nam dużo zdjęć, związanych z kulinarną częścią swojej misji (np. żółw na patyku, smażone robaki czy kobieta wypluwająca zawartość swojej buzi do gara z tradycyjnym napojem), jak i również zdjęcia krajobrazów i wypraw.  Obejrzeliśmy również krótki film o tańcu ludowym. Ksiądz mówił o znaczeniu Eucharystii dla katolickich mieszkańców Peru, których nie ma tak wielu. I tu ciekawostka: w Peru Boże Narodzenie obchodzi się wtedy, kiedy jest ksiądz we wiosce, ksiądz odwiedza każdą wioskę średnio raz do roku.

Wypowiedzi niektórych z uczestników spotkania:
Patrycja i Ania,  I TGH:
„Spotkanie z ks. Józefem było bardzo owocne. Opowiadał nam o życiu w Peru i o jego misjach. Podejmowaliśmy też dyskusje o problemach w tym kraju. Ksiądz Józef wzbudził naszą ciekawość przysmakami peruwiańskimi. Przez chwilę każdy chciał polecieć do Peru. My chcemy do teraz!”
Sylwia, III TGH:
„Po spotkaniu z ks. Józefem dochodzę do prostego wniosku: Potrzebni są misjonarze!!”  
Aga Werner, IIa LO:     
„Było inspirujące, dużo się dowiedziałam o innej kulturze.”
Kuba Nowak, IIa LO:        
„Było naprawdę fajnie, ks. Józef jest fantastycznym człowiekiem. Podziwiam Jego prace.”

Kuba M, III TGH