To jest strona archiwalna - aby przejść do aktualnej wersji, kliknij tu: urszulanki.szkola.pl
Wiosna, ach to ty
Tam gdzie łąka, tam gdzie las, gdzie nie było jeszcze nas – słowa tej piosenki mieli w głowie uczestnicy niezapomnianego biwaku z klasy 2 LO.
Wszyscy przed wyjazdem zgłosili się na miejscu zbiórki. Jako wnikliwy obserwator muszę przyznać, że wszyscy byli punktualni. Sprawnie zapakowali swoje bagaże i już mogli wyruszać w nieznane. Jazda po bezdrożach nie należała do największych przyjemności, ale miłe rozmowy, żarty czy dowcipy pozwoliły zapomnieć o dziurach znajdujących się pod kołami samochodów.
Zajączkowo - miejsce zakwaterowania - to piękna miejscowość położona między dwoma jeziorami, otoczona lasem, choć wydawała się być kompletnie odcięta od świata. Biwakowicze postanowili dogłębnie poznać te dzikie tereny. Ekspedycje odbywały się w coraz to nowe rejony. Zmęczeni późnym wieczorem usiedli wspólnie przy ognisku i wymieniali się spostrzeżeniami z wypraw. Swoje wygłodzone ciała nakarmili wspaniale pachnącymi kiełbaskami. Tak upłynął jeden dzień z życia biwakowiczów.
Kolejnego dnia spotkaliśmy się z właścicielem pensjonatu agroturystycznego „Stara Lodownia” w Zajączkowie, panem Tadeuszem Winiaszewskim, który opowiedział nam o historii tej wsi oraz zapoznał z legendą tego miejsca. Mieliśmy również okazję zobaczyć odnowioną kaplicę na terenie posiadłości państwa Winiaszewskich, która w czerwcu 2004r. została poświecona przez bp Marka Jędraszewskiego.
Atrakcji było by więcej, gdyby nie burza, której skutki były naszą ostatnią atrakcją.
Mateusz Demski, II LO