Wydrukuj tę stronę

"W tego duszy wciąż jaśnieje: Bóg, rodzina i ojczyzna!"

Jak co roku, w ubiegły piątek obchodziliśmy Dzień Niepodległości. W naszej szkole, jak powszechnie wiadomo, tego Dnia pierwszoklasiści oficjalnie stają się pełnoprawnymi członkami społeczności szkolnej poprzez złożenie przysięgi ślubowania przed sarkofagiem św. Urszuli. 

Świętowanie rozpoczęliśmy uroczystą Mszą Świętą. Następnie uczniowie przeszli pod sarkofag matki Urszuli, gdzie odbyło się ślubowanie. Po złożeniu przysięgi przeszliśmy do Auli Domu Matki Założycielki.

Po części oficjalnej, licznych przemówieniach, czekała na nas prawdziwa uczta duchowa i artystyczna w postaci przedstawienia pt. „ Żeby człowiek w Polaku nie był karzeł”, przygotowanego przez siostrę Bogusławę Belok i uczniów naszej szkoły. Spektakl wywarł na mnie naprawdę ogromne wrażenie. Nawiązywał do współczesności, poruszał kwestie ludzkich ambicji i słabości, zniewolenia, nieustannej wewnętrznej walki człowieka, uniwersalnych wartości, decyzji zmieniających życie, trudnych wyborów, upadków i narodzin, zbawienia i zwycięstwa. Perfekcyjna gra aktorów i przesłanie spektaklu z pewnością skłoniły widzów do refleksji.

Po zakończeniu przedstawienia oddano głos przedstawicielowi rodziców klas pierwszych, przedstawicielowi Rady Rodziców i oczywiście przewodniczącemu Samorządu Uczniowskiego. Po akademii Siostra Dyrektor podziękowała wszystkim za przybycie i zaprosiła wszystkich gości i rodziców do budynku szkoły na poczęstunek.

Myślę, że taki sposób świętowania dnia 11 listopada wyróżnia naszą szkołę na tle innych.

Odzyskanie niepodległości jest bardzo ważnym wydarzeniem w dziejach historii Polski, dlatego każdy obywatel naszego kraju powinien czuć potrzebę uroczystego obchodzenia i świętowania tego dnia. Pragnę zacytować wiersz Władysława Bełzy, – „Co kochać”, który odzwierciedla patriotyczny klimat minionego piątku:

Co masz kochać? Pytasz dziecię,
Co dla serca jest drogiego?
Kochaj Boga, bo na świecie,
Nic nie stało się bez Niego.
Kochaj ojca, matkę twoją,
Módl się za nich, co dzień z rana,
Bo przy tobie oni stoją,
Niby straż od Boga dana.
Do Ojczyzny, po rodzinie,
Wzbudź najczystszy żar miłości:
Tuś się zrodził w tej krainie,
I tu złożysz swoje kości.
W czyje sercu miłość tleje,
I nie toczy go zgnilizna,
W tego duszy wciąż jaśnieje:
Bóg, rodzina i ojczyzna!