Wszystko zaczęło się od pomysłu p. I. Rypińskiej, nauczycielki chemii, którą od zawsze fascynował pomysł wykorzystania chemii i biologii w praktyce, a mówiąc dokładniej, tym razem chciała ukazać przydatność przedmiotów ścisłych w pracy… policji. W tym celu czwórka naszych urszulińskich nauczycieli wybrała się do „escaperoom” w Poznaniu i ….voilà; ostatnie dwa tygodnie spędziliśmy na planowaniu, wymyślaniu i aranżowaniu.
Oprócz miejsca zbrodni, gdzie można było odszukać zakodowane informacje i odrysowane ciało denatki, nasi uczniowie mogli pobrać dowody rzeczowe do analizy, zastosować luminol w celu odszukania śladów krwi, dowiedzieć się w laboratorium jak izolować DNA, sprawdzić czy mordercą był mężczyzna czy kobieta, wysnuć wnioski na temat znalezionych odcisków palców i… wreszcie używając drogi dedukcji, odnaleźć sprawcę.
Zagadka nie była łatwa; po 90 minutach INTENSYWNEJ pracy, na sześć zespołów śledczych, trzem udało się odszukać zabójcę. Najważniejszym, co uczestnicy powinni byli odkryć, było to, że tylko współpraca i wspólny wysiłek mogły pomóc odkryć ukryte hasła, znaki i ślady.
Tradycyjnie, w tym miejscu, chcę serdecznie podziękować moim „wspólnikom zbrodni”;
p. Iwonie Rypińskiej, która zadbała o potrzebne przyrządy i preparaty chemiczne dzięki którym pobrano odciski, krew i włosy,
p. Beacie Budaj, która wraz z asystentami technicznymi Alicją Kaczmarek i Pamelą Herot izolowały DNA i wykluczały podejrzanych,
p. Kamilowi Kierecie, który stworzył na nasze potrzeby bazę odcisków palców (http://csi.urszulanki.szkola.pl/) oraz Pawłowi Hanusiakowi i Michałowi Bandurze za MISTRZOWSKIE odegranie ról ekspertów technicznych w dziedzinie odczytywania odcisków palców (dla zainteresowanych; login: csi, hasło: 1234),
p. Elwirze Wachowiak za pomoc w ustawianiu sal i KARKOŁOMNE odrysowywanie trupa aż sześć razy,
p. Ewie Genge-Korpik, za opiekę nad uczniami, kiedy po prostu mogła się bawić z innymi nauczycielami.
Ponadto, dziękuję bardzo świadkom; Magdalenie Mleczak, Annie Hanyk, Izabelli Białasik, Józefowi Maćkowiakowi, Wojciechowi Miśkowiakowi i Weronice Rembacz.
A tak w ogóle, to kto zabił Benię? Wiedzą tylko nieliczni...
Karolina Cichocka