Jednak aby zachować umiar między kulturą wysoką a masową, udaliśmy się na bowling. Wszyscy intensywnie zaangażowaliśmy się w pozytywną rywalizację między drużynami. Czas spędzony na kręglach przyniósł nam wiele radości, i co ważne, mogliśmy poczuć się spójną klasą.
Wystawa w Muzeum Narodowym pozwoliła nam się wyciszyć i wysnuć refleksję na temat istoty fotografii, z kolei kręgle ociepliły relacje w klasie. Według mnie jest to połączenie niemal idealne.
Oliwia Cechelt