Następnego dnia poszliśmy obejrzeć Panoramę Racławicką i Muzeum Narodowe, gdzie wypełnialiśmy karty pracy. Kolejnym punktem był wrocławski Stary Rynek. Tam oprowadzaliśmy się po kolorowych kamienicach i szukaliśmy krasnali. Po Mszy w kościele dominikanów poszliśmy na wieczorny spacer do sióstr urszulanek, które mieszkają niedaleko Starego Miasta - tam mieliśmy skromny poczęstunek, a w drodze powrotnej śpiewaliśmy piosenki.
Trzeciego dnia kończyliśmy zaczęte wcześniej zwiedzanie, ponieważ poprzedniego dnia pogoda trochę nam zepsuła plany. Weszliśmy schodami (było ich 234) na Mostek Pokutnic, gdzie usłyszeliśmy ciekawą legendę i zobaczyliśmy panoramę Wrocławia. Przeszliśmy koło bramy Kluskowej, żeby wjechać windą na szczyt katedry wrocławskiej i pooglądać piękne widoki. Potem opuściliśmy Wrocław i żałujemy, że nie mogliśmy zostać tam dłużej... A teraz znowu do szkoły!!!
Basia Ochla