Zwiedzanie zaczęliśmy od Twierdzy Kłodzkiej, jednego z największych i najlepiej zachowanych zespołów architektury militarnej XVIII w. Mieliśmy nawet okazję przejść podziemne labirynty. Wypełnieni mocą i witaminami źródlanej wody z Polanicy przyjechaliśmy do Zieleńca, gdzie czekała nas pyszna obiadokolacja i komfortowe pokoje w pensjonacie „Orlik”.  Co ciekawe, w Zieleńcu jest jedyny w Polsce mikroklimat zbliżony do alpejskiego.

Drugi dzień minipodróży spędziliśmy w Górach Stołowych. Szczeliniec Wielki nas zachwycił nie tylko malowniczymi krajobrazami, ale także poetyckimi nazwami. Musieliśmy przejść Piekiełko, Koński Łeb, Tron Liczyrzepy, by w końcu dotrzeć do Nieba. Kolejnym punktem programu były Duszniki Zdrój, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w intencji zmarłych.

Ostatnim punktem było Wambierzyckie Sanktuarium Maryjne zwane „Dolnośląską Jerozolimą”. Warto dodać, że mała bazylika z 74 kaplicami oraz ruchoma szopka, stanowi prawdziwą perłę wśród zabytków Ziemi Kłodzkiej.

Dziękujemy wszystkim tym, którzy pomogli w zorganizowaniu  naszej wycieczki. Przede wszystkim s.Krzysztofie i s.Annie. Mamy nadzieję, że to był wspaniały czas nie tylko dla nas.

Katia

Wyjazd sfinansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach programu "Pomoc Polakom i Polonii za granicą - Pobyt edukacyjny w Pniewach dla młodzieży ze Wschodu"