Po lekcjach w czwartek (25.04) zjedliśmy obiad i o 13:45 siedzieliśmy już w naszych kosmicznych pojazdach i ruszyliśmy w drogę. Na miejscu każdy z nas został zapięty w uprząż, a po krótkiej instrukcji musiał przejść trasę szkoleniową. Teraz mogliśmy podbić park! Wyruszyliśmy w trasę średnią, po czym niektórzy chcieli dodatkowo spróbować dziecięcej, która okazała się być trudniejsza niż wyglądała, oraz niektórzy (czyli Marcin)- trasę trudną.
Po tak dużym wysiłku należał nam się posiłek. W tym celu rozpaliliśmy grilla i poukładaliśmy na nim różne pyszności- kiełbaski, karkówkę, filety z kurczaka… To był hotelarski apetyt naszej wycieczki. Posileni, część z nas zdobyła jeszcze siły na dalszą wędrówkę-trójka rusza z powrotem zaznać małpiego życia. Po tak pełnym wrażeń dniu udaliśmy się do naszej koleżanki Emilki na kawę i małe słodkości. W końcu wróciliśmy do domu, by w poniedziałek wyruszyć na nasze ostatnie praktyki.
Anna Kurowska III TGH