Otóż Teatr Nowy wyszedł naprzeciw młodemu i niezbyt zamożnemu widzowi i za jedyne 15 zł. zaprosił do oglądania spektakli dopiero co wyreżyserowanych. Skorzystaliśmy z tej oferty „wielopokoleniowo” (w Poznaniu dołączyło do nas jeszcze czterech absolwentów naszej szkoły) i obejrzeliśmy spektakl „Dom lalki” w reżyserii Michała Siegoczyńskiego.
A oto jak uczestniczki naszego wyjazdu piszą o swoim odbiorze tej sztuki:
Spektakl "Dom lalki" jest uwspółcześnioną wersją dramatu "Dom lalki" autorstwa Ibsena. Pokazuje on prawdę o naturze ludzkiej, ujawnia egoizm tkwiący w każdym człowieku. Doskonale widoczna w nim jest chęć sławy i wzbogacenia się będąca częścią ludzkiego charakteru. Po spektaklu aktorzy ujawnili, że w ramach pracy nad rolą wykonali pewien eksperyment. Tak jak bohaterzy programu "Big Brother", którym się inspirowali, zamknęli się na trzy dni w mieszkaniu, bez możliwości kontaktu ze światem. Zauważyli, że z czasem tematy rozmów wyczerpują się, a zamknięcie zaczyna ogłupiać. Myślę, że tak staranne przygotowanie do odgrywanej roli mocno zaowocowało - widać było prawdziwość charakterów przedstawianych postaci. Sądzę, że spektakl ten mimo pozornie błahej tematyki ma głębszy sens. Pokazuje realia, odkrywa te wady ludzkie, które najczęściej spychane są w głąb podświadomości. "Dom lalki" jest bardzo prawdziwy, dlatego gorąco zachęcam do bliższego zapoznania się z nim. Izabela M.
"Dom Lalki" nie jest to prosta opowieść o życiu lalek z dzieciństwa małych dziewczynek. Jest to dramat poruszający myślenie o tym, co spotyka nas w dzisiejszym świecie i jakie zasadzki show-biznesu czyhają na nas za rogiem. Gwiazdy, gwiazdeczki, wszyscy ci wykreowani ludzie, będący "stworzeniami idealnym", są zagubieni, pragną tylko sławy i pieniędzy, aby móc w ten sposób się dowartościować. Brak idei w życiu powoduje, że zatracają siebie, swoją osobowość i poczucie tożsamości. Twórczość Ibsena została idealnie przeniesiona na dzisiejsze realia. Ukazała prawdę o Internecie, reklamach, w których coraz rzadziej unika się "dobrego smaku", nie mówiąc już o przekazywaniu wartości. Celina J.
„Dom lalki” to sztuka z pozoru płytka, lekka i zabawna, a po głębszej analizie szczera do bólu. Perfekcyjnie oddaje realia show biznesu. Uświadamia nam, ile można poświęcić dla kariery i pieniędzy, jak łatwo zatracić samych siebie w wyścigu o sławę. Uczy i zmusza do refleksji. Zostawia widzów z pytaniem: "Czy chcemy być tacy sami?". Barbara K.
Po przedstawieniu wzięliśmy udział w dyskusji popremierowej (to jeden z elementów projektu edukacyjnego Forum Aktywnych Widzów, w który się włączamy). Ciekawym doświadczeniem jest móc porozmawiać o spektaklu i jego tworzeniu z tymi, których się przed momentem widziało na scenie. I choć z teatru wychodziliśmy bardzo późno, nikt z nas nie żałował tych kilku godzin poświęconych kulturze. A kiedy następnego dnia dowiedziałam się, ze niektórzy postanowili poczytać sztukę Ibsena i poszukać tych fragmentów tekstu, które w „Domu lalki” zostały wykorzystane, pomyślałam, że teatralny bakcyl został połknięty. Z radością ogłaszam, że teatromani są wśród nas!
s. Bogusława (też teatromanka)