Film Agnieszki Holland, na który wybrali się 13 marca, jest obecnie bardzo znaną produkcją z powodu swej nominacji do Oscara. Co prawda nie otrzymał nagrody, ale jeśli chodzi o polską produkcję, to i tak duże wyróżnienie przez Akademię Filmową. "W ciemności" został przez naszych uczniów odebrany bardzo różnie – są osoby zachwycone grą aktorów, sposobem realizacji, dotknięte tragiczną historią Żydów przebywających przeszło rok we lwowskich kanałach – ale niektórzy odbiorcy zwrócili uwagę na brak odpowiedniej muzyki, pewne sceny (na przykład erotyczne, których ilość była stosunkowo duża) uznali za zbędne, byli również znużeni 2,5 – godzinnym seansem. Przed projekcją filmu zaoferowano widzom dwudziestominutowy czas reklam i zwiastunów, których treść i sposób przedstawienia nie nastrajały odpowiednio na seans o takiej tematyce.
Każdy widz inaczej odebrał "W ciemności", z czego oczywiście można się jedynie cieszyć – w czasie drogi powrotnej i podczas lekcji w środę wymieniono swe subiektywne poglądy, co pozwoliło na zwrócenie uwagi na pewne szczegóły, wcześniej niezauważone.
Wyjazd był bardzo dobrym pomysłem, nawet jeśli film nie przypadł komuś do gustu, to i tak warto było zapoznać się z elementem kultury, jakim jest kino. Oby więcej takich form poznawania otaczającego świata i sposobu nauki wrażliwości na cierpienie innych.
Luiza Nadstazik