Dzień rozpoczął się niezwykle wartościowym i urozmaiconym posiłkiem – kanapki z żółtym serem. Po godzinie 8 wystartowaliśmy za granicę naszej pniewskiej metropolii. Minęły zaledwie dwie i pół godziny, a już byliśmy na miejscu. To w końcu tylko 140 km.
Po wyjściu z „limuzyny” ujrzeliśmy cudowny świat w kolorze moro.
Gdy zostaliśmy wdrożeni w tajniki wojskowe (przez jednego z oficerów) a zadania zostały nam przydzielone, mogliśmy nareszcie sprawdzić nasze przygotowanie, a co najważniejsze udoskonalić dotychczasowe teoretyczne umiejętności.
Do zadań wykonywanych przez nas należało:
- strzelanie z karabinu sportowego
- zakładanie na czas odzieży ochronnej i maski
- teoretyczna wiedza na temat broni i karabinów ciężkich
- zapoznanie się z zasadami korzystania z urządzenia GPS w terenie
- jazda BWP (bojowym wozem piechoty)
Uważamy, że wszystkie powyższe zadania wykonaliśmy może nie profesjonalnie, ale jak najlepiej, czyli tak, jak potrafiliśmy. Każdemu z nas spodobały się te zadania, ale jednak najciekawszą atrakcją była jazda BWP.
Po wszystkich zajęciach czekała na nas przepyszna, bombowa, jedyna w swoim rodzaju, pikantna, a zarazem słodziutka i długo wyczekiwana GROCHÓWKA NA BOCZKU Z KIEŁBACHĄ I PAJDĄ CHLEBA!!!!
Według nas zajęcia te dostarczyły nam nie tylko dużo zabawy, nowych wrażeń, ale także sporo wiedzy i doświadczenia, które będziemy powielać na następnym wyjeździe.
Ania P i Aga B